Dni Adusi przepełnione są rehabilitacjami. Nie muszę wam mówić, że nie jest to nic miłego. Ciągłe ćwiczenia są dla Adusi wykańczające i bolesne. Ada jest cudowną dziewczynką i bardzo dzielnie to wszystko znosi.
Bardzo chcę by dzieciństwo w przyszłości nie było tylko przykrym wspomnieniem. Dlatego pomiędzy rehabilitacjami Adusia ma tyle miłości, przytulasków, całusków ile tylko umie znieść 🙂 Do tego wpadliśmy jeszcze z Tatusiem Adusi na świetny pomysł by wprowadzić kolejny rodzaj terapii. Dogoterapię.
W miniony piątek pierwszy raz była u nas Pani Agnieszka ze swoją Goldenką Dagą. Daga okazała się straszliwym łakomczuchem 🙂
Wsuwała chrupki przez całe zajęcia.
My w tym czasie mogliśmy z Adusią się na niej kłaść, ciągnąć, głaskać i mamlać jej sierść 🙂
Adusia będzie potrzebowała jeszcze kilku zajęć by przyzwyczaić się do pieska ale myślimy, że sama obecność pieska, jego ciepło, mokry jęzor 🙂 dostarczy Adusi fajnych bodźców i będzie tym SUPEROWSKIM CZYMŚ co pozwoli nam osiągnąć lepsze efekty w rehabilitacji…
A nawet jeśli nie to mamy nadzieję, że Adusi sprawi frajdę 🙂